Tyle sie ostatnio mówi o relacjach, relacjach różnego rodzaju: mąż-żona, rodzic-dziecko, pracownik-pracodawca, chłopak-dziewczyna czy też przyjaciółka-przyjaciółka. Cieszę się, iż dany temat wypłynął w końcu na tapetę, bo to znaczy, iż dostrzegamy szumy w tych relacjach i chcemy coś z tym zrobićp i to nic, że czasami nam nie wychodzi, ale próbujemy, szukamy drogi, chcemy. Brawo! To już za nami połowa sukcesu 🙂

Czym więc są ów szumy? To niedomówienia, słowa które nie wypowiadamy, bo po prostu się boimy, ale całą swoją mową ciała (wszelkimi gestami, mimiką twarzy) komunikujemy drugiej osobie, że coś nie gra. Większość z nas nawet nie jest świadoma wszystkich wysyłanych sygnałów, które nijak współgrają ze słowami przez nas wypowiadanymi. Nasz rozmówca odbiera wówczas komunikat, który nie potrafi odczytać. W ten oto sposób rodzi się u niego uczucie strachu, niepewności i w związku z tym zaczyna powoli budować mur obronny wokół siebie, milknie, staje się statywny w relacji, zamyka się. Często zdarza się nawet, iż nasz rozmówca staje się agresywny, ale może też przytrafić się, iż zacznie zadawać pytania, pytania które mogą być dla nas w danym momencie niewygodne.

Jak zatem pozbyć się szumów w komunikacji?

1. Zacząć mówić o swoich prawdziwych uczuciach. Jeśli się boisz, obawiasz czegoś, po prostu to powiedz! Twoje ciało i tak wysyła już takie sygnały. Daj szansę swojemu rozmówcy zrozumieć siebie. Przekaż mu jasny komunikat. Jak zapyta Cię o wiecej powiedz prawdę, wejdź w dalszą konwersację, opowiadaj szczerze o swoich odczuciach, dziel swoje myśli. Jeśli jednak nie jesteś przygotowany po prostu to powiedz: nie dzisiaj, potrzebuje czasu by zebrać myśli. Powiem Ci jak będę gotowy/-a.

2. Traktuj swojego rozmówcę tak jak ty sam chciałbyś być przez niego traktowany. Respektuj jego tak jak siebie respektujesz. I pamiętaj, że tylko dobro buduje dobro.

3. Otwórz się, bo gdy Ty się otworzysz dajesz szansę swojemu partnerowi by też się otworzył. Stwarzasz tym większą przestrzeń dla waszej konwersacji.

Powodzenia! 🙂